Na spotkanie w dniu 28.04.2016 r. zaproszony został porucznik Witold Świdrak, prezes Zarządu Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Jaśle, który przedstawił zebranym sytuację żołnierzy AK w czasie wojny i w okresie powojennym.
J.M.
Utworzony:
Komentarze:
Kategoria:
29.04.2016
0
Wiadomości
W odpowiedzi na list z poparciem dla Prezydenta Dudy otrzymaliśmy list z Kancelarii Prezydenta RP, który prezentujemy poniżej:
Utworzony:
Komentarze:
Kategoria:
20.04.2016
0
Wiadomości
10.04.2016 – WARSZAWA
10 kwietnia, jak co miesiąc od sześciu lat, w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu, w pobliżu Pałacu Prezydenckiego, spotkały się tysiące Polaków by uczcić pamięć poległych pod Smoleńskiem uczestników polskiej delegacji udającej się do Katynia na groby pomordowanych przez Rosjan przed 70. laty naszych rodaków.
Utworzony:
Komentarze:
Kategoria:
05.04.2016
0
Wiadomości
Leszku, przyjacielu drogi, przybyliśmy do Krakowa z całego świata. Jak zawsze jest przy Tobie „Solidarność”, od której wszystko się zaczęło, której byłeś zawsze wierny. Tylko wieniec , który chciałeś złożyć w katyńskim lesie, przetrwał katastrofę. Pamięć i prawda są silniejsze od największych tragedii. Solidarność Polaków w dniach żałoby to hołd dla Ciebie, Twojej Małżonki i wszystkich ofiar. To wieniec pamięci polskich serc. Chcemy, aby przyszłość naszego narodu, Europy i świata wyrastała z pamięci, opierała się na prawdzie. Ktoś powiedział, że Twoje życie było drogą do Katynia. Ta tragedia powinna nas złączyć.
Drodzy przyjaciele z całego świata, proszę Was, powiedzcie wszystkim, jak Lech Kaczyński kochał prawdę, jak o nią walczył. Powiedzcie o tych tłumach pod Wawelem.
Leszku, płaczemy po Tobie wszyscy. Świat pracy i prości, często ubodzy ludzie. Płaczemy, bo byłeś dobrym człowiekiem. „Solidarność” upomniała się o wolność, o sprawiedliwość społeczną i obecność krzyża w życiu publicznym. Tym wartościom dochowałeś wierności jak nikt inny. Dlatego zawsze z dumą będziemy mówić o Tobie: Człowiek „Solidarności”. Ojciec Święty Jan Paweł II nauczał: „Nie ma solidarności bez miłości”. Jak mało kto kochałeś swoich najbliższych, kochałeś ludzi. Podkreślałeś jako prezydent, że solidarność potrzebna jest w skali globalnej. W walce z głodem, przemocą, w walce o prawa ludzi. Rozumiałeś, że solidarność to zobowiązanie nie tylko dla naszej Ojczyzny, ale i dla innych narodów.
Utworzony:
Komentarze:
Kategoria:
05.04.2016
0
Wiadomości
Lech Kaczyński zawsze widział siebie jako człowieka „Solidarności” i do końca nim był. Solidarność miała dla niego istotne znaczenie zarówno w życiu publicznym, jak i prywatnym. Lech Kaczyński uważał, że silnym społeczeństwem i silnym państwem możemy stać się tylko wówczas, gdy będziemy współpracować i sobie ufać. Solidarność była jego zdaniem receptą na bolączki, wzorcowym sposobem traktowania innych ludzi. Miał wizję stworzenia społeczeństwa, które będzie rozwijało się w sposób zrównoważony.
„Polska solidarna” nie była idealistycznym wymysłem, lecz konkretnym, wymiernym celem. Lech Kaczyński był przeciwny dzikiemu kapitalizmowi, tworzeniu grup szczególnie uprzywilejowanych, uruchomieniu praw dżungli w życiu gospodarczym.
Już na początku lat dziewięćdziesiątych bracia Kaczyńscy widzieli siłę grup uprzywilejowanych wywodzących się z poprzedniego systemu i chcieli zneutralizować jej działanie. Przedstawiciele „Solidarności” byli jednym z pierwszych gości Pałacu po wyborze Lecha Kaczyńskiego na Prezydenta. Lech Kaczyński pamiętał o ludziach pracy i o bohaterach „Solidarności”. Dlatego tak wielu z nich odznaczył, przywrócił opinii publicznej pamięć o nich. Choć był za to bardzo krytykowany, prawda jest taka, że odrabiał on lekcje za tych, którzy powinni to uczynić dużo wcześniej – po 1989 roku.
Świadomość historyczna jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania narodu. Dlatego Lech Kaczyński chciał, żeby cisi bohaterowie zostali wpisani we właściwe miejsce historii. Annie Walentynowicz zorganizował nawet przyjęcie urodzinowe w Pałacu Prezydenckim. To przecież była piękna postać polskiej historii, a zupełnie zadeptana w ostatnich latach.
Dziś lansuje się tezę, że komunizm został obalony przez Lecha Wałęsę niemal samodzielnie. Tymczasem prawda jest taka, że obalił go olbrzymi ruch społeczny. Miliony ludzi stanęły razem ramię w ramię i nie byłoby możliwe przeprowadzenie tych wielkich zmian bez wsparcia tych, którzy często do dziś są anonimowi. Wielu z nich tę anonimowość straciło dzięki Lechowi Kaczyńskiemu. To on nadał pośmiertnie księdzu Jerzemu Popiełuszko Order Orła Białego i przypomniał wówczas Jego słowa: „Wszystkie kryzysy wynikają z braku prawdy”. Wyjątkowo brzmią dziś te słowa. To słowa klucze. Uniwersalne i słuszne. W obliczu tego, co nas dzisiaj spotyka, trzeba o nich pamiętać i je powtarzać. Stanowią one również jeden ze statutowych obowiązków naszego Stowarzyszenia.
Przygotował Kazimierz Rozenbeiger
wykorzystując fragmenty książki Marty Kaczyńskiej „Moi rodzice”.