Z mocy watykańskiego dekretu błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko został patronem NSZZ „Solidarność”. Taką informację podał na Twitterze przewodniczący związku Piotr Duda, a także abp Sławoj Leszek Głódź podczas mszy św. z okazji 34. rocznicy powstania „Solidarności”.
W związku z przypadającą 34. rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność” Zarząd Regionu Podkarpacie NSZZ „Solidarność” Oddział w Jaśle oraz Stowarzyszenie „Solidarni w Jaśle” serdecznie zapraszają na Mszę Świętą w intencji NSZZ „Solidarność” i Ludzi Pracy, która odbędzie się w dniu 31.08.2014 r. (niedziela) o godz. 18.00 w Kościele pw. Św. Stanisława BM w Jaśle.
NSZZ „Solidarność” Region Podkarpacie Oddział w Jaśle
Wewnętrzne waśnie i polityczne spory spowodowały, że dla Europy i świata nie „Solidarność” a obalenie muru berlińskiego stało się ikoną odzyskanej wolności. Jednym z kosztów transformacji był zupełny brak polityki historycznej, której orędownikiem był dopiero śp. prezydent Lech Kaczyński oraz roztrwonienie kapitału, którym była rola „Solidarności” w doprowadzeniu do rozpadu bloku sowieckiego.
Kornel Morawiecki miał zawał. Jest w szpitalu.
Twórca i prezes „Solidarności walczącej”, Kornel Morawiecki, przeszedł zawał serca. Przebywa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej we Wrocławiu.
Informację tę podał onet.pl.
– Nie miałem świadomości, że przeszedłem zawał. Czułem się źle, ale myślałem, że to osłabienie albo przemęczenie – mówił legendarny opozycjonista w rozmowie z portalem.
– Parę dni temu bardzo bolało mnie w klatce piersiowej. Teraz lekarze ocenili, że przeszedłem zawał. Czuję się już lepiej, ale jestem osłabiony – wyjaśnia Morawiecki.
Lekarze z wrocławskiego szpitala mają podjąć decyzje co do leczenia Morawieckiego. Jak mówił portalowi onet.pl, możliwe, że będzie miał wszczepione bajpasy. Morawiecki zostanie na obserwacji co najmniej przez trzy dni.
apu
Witold Gadowski
Dziesięć rad dla Naszej Polski
Oho…! Idzie zmiana, i to wcale nie są żadne życzenia czy też zaklinanie
rzeczywistości. Mój społeczny barometr idzie w górę i zaczyna się grzać.
Jak to działa?
Najzwyczajniej w świecie, pewnie sami tego nieraz
w życiu doświadczacie. Po latach, kiedy rozmaite
fałszywce, słabeusze i zwykłe koniunkturalne szczury
uciekały – na mój widok – na drugą stronę ulicy, a za
plecami najczęściej czułem ich kpiny i sugestie, że
ostatecznie zwariowałem, przyszły dni, kiedy ostrożnie,
kontrolnie dzwonią. Zapewniają o swoich ciepłych
uczuciach. Po kilku latach ludzie, których dawno już się
pozbyłem, naraz podbiegają i sążniście ściskają mi dłoń.
Do znudzenia słyszę ten sam tekst: No, twardy jesteś,
miałeś rację, kibicowaliśmy ci zawsze.
Tym sposobem ostatecznie przekonuję się o tym, że
śmierdzący statek obecnej władzy nabiera wody i żadne
piarowskie czary i czarodzieje już mu nie pomogą. Statek
chłepce wodę, a szczury już szukają sobie szalupy
ratunkowej. Uznały one, że poprawne stosunki z takimi
jak Gadowski mogą być jedną z takich ratunkowych łajb,
którymi wpłyną w łaski nowej, nadchodzącej władzy.
Jako człowiek dobrze wychowany i ukształtowany
przez ludzi z II, tej lepszej, Rzeczpospolitej, uprzejmie
kiwam głową, przyjmuję te niespodziewane karesy za
dobrą monetę i odpowiadam im, że na pewno będzie
dobrze, że my przecież będziemy stosować „politykę
miłości” i nic złego się nie stanie, a o żadnej zemście
w ogóle mowy być nie może.
I tu dochodzimy do zasadniczego punktu, od którego
właściwie powinniśmy rozpocząć projektowanie nowej
Polski.