Pielgrzymka Niegowić – Łagiewniki.

Kontynuując wędrówki śladami Jana Pawła II, w dniu 3 lipca b.r. wzięliśmy udział w pielgrzymce do Niegowici i Łagiewnik. Trud organizacji pielgrzymki wziął na siebie kol. Marjan Stój. Modlitwy i śpiew w czasie podróży prowadzili Józef Wójtowicz, Wojciech Jankowski i Wiesława Wójcik. Referat o drodze przyszłego Jana Pawła II z Wadowic do Niegowici przygotował i wygłosił w drodze do celu pielgrzymki kol Jerzy Nowak. Tekst referatu na końcu relacji.

Pierwszy etap pielgrzymki to parafia p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Niegowici, gdzie w latach 1948-1949 posługę pełnił ks. Karol Wojtyła. Historię Parafii, oraz miejsca upamiętnienia św Jana Pawła II przekazał nam obecny proboszcz parafii ks. kan. Janusz Łomzik.

W 1948 r.  do niegowickiej parafii został skierowany zaraz po studiach ks. Karol Wojtyła – późniejszy metropolita krakowski i papież – który pełnił urząd tutejszego wikariusza przez 13 miesięcy (28 lipca 1948 – 17 sierpnia 1949).

Parafia obejmowała wówczas 15 miejscowości.

Był to również czas starań o budowę nowego, murowanego kościoła, ponieważ stary, drewniany z 1771 roku nie był w stanie sprostać potrzebom parafian. Po wielu trudnościach związanych z jego wzniesieniem udało się doprowadzić dzieło do końca, a nową świątynię konsekrował dla parafii w dniu 25 września 1966 roku jej dawny wikariusz – abp Karol Wojtyła. Natomiast stary, drewniany, osiemnastowieczny kościół, w którym Karol Wojtyła posługiwał jako kapłan, przeniesiono początkiem lat 70-tych XX wieku do Mętkowa koło Chrzanowa. Konsekrował go tam abp Karol Wojtyła w dniu 1 maja 1974 roku.

Obecnie Parafia liczy około 4900 mieszkańców i obejmuje 9 miejscowości.

Obraz z wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej jest w Niegowici od ponad 400 lat czczony przez wiernych. W 1761 r. wizerunek został cudownie ocalony z pożaru kościoła. Został odnowiony w 2008 roku przez włoskiego artystę Renato Tarlariniego. W 2022 r. na wizerunek Maryi, czczonej w niegowickiej parafii, korony biskupie nałożył Arcybiskup Marek Jędraszewski, dokonując aktu koronacji.

 

Następny etap pielgrzymki to Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się” w Łagiewnikach, które powstało na terenach poeksploatacyjnych dawnych zakładów „Solvay”, nieopodal miejsca, w którym podczas II wojny światowej pracował młody robotnik, Karol Wojtyła. To wówczas w Papieżu-Polaku rodziło się powołanie do kapłaństwa i wstąpił do tajnego Seminarium Duchownego.

Po obiektach „Centrum” oprowadzała nas p. Katarzyna Korzeniowska.

Centrum zostało powołane 2 stycznia 2006 roku w Krakowie przez księdza kardynała Stanisława Dziwisza jako wotum dziękczynne wiernych za pontyfikat Ojca Świętego. Jest Jego symbolicznym ziemskim domem.

Wyjątkowy kompleks architektoniczny wzniesiony według projektu inżyniera Andrzeja Mikulskiego tworzą: Sanktuarium św. Jana Pawła II Wielkiego, które jest sercem tego miejsca, Muzeum św. Jana Pawła II Wielkiego, Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II, Centrum Konferencyjne, Wieża Fatimska, Dom Pielgrzyma, a także zrekultywowane tereny zielone.

Sanktuarium tworzą: Kościół Dolny oddany do użytku wiernych w czerwcu 2011 roku oraz Kościół Górny pobłogosławiony przez księdza kardynała 23 czerwca 2013 roku. W centrum Kościoła Dolnego znajduje się Kaplica Relikwii, pośrodku której, w ołtarzu zamknięte są w szklanej ampułce relikwie krwi św. Jana Pawła II. Kaplicę Relikwii otaczają dwa pierścienie kaplic: związanych z kultem maryjnym Jana Pawła II, dedykowanych Świętym, Kaplica Kapłańska z relikwiarzem krwi Papieża-Polaka umieszczonym na płycie z grobu Ojca Świętego z Grot Watykańskich Bazyliki św. Piotra w Rzymie, Kaplica Serca Pana Jezusa – adoracji Najświętszego Sakramentu, Kaplica Pojednania oraz krypta grobowa, gdzie w sarkofagach spoczywają świętej pamięci kardynałowie: A.M. Deskur i St. Nagy.

Kościół Górny zachwyca bogactwem treści teologicznych, wpisanych w sztukę sakralną, którą w pełni reprezentują mozaiki wykonane przez „Centro Aletti” w Rzymie. Wierni mają również możliwość obejrzenia sutanny Jana Pawła II, naznaczonej krwią Świętego z zamachu na Jego życie 13 maja 1981 roku.

W Muzeum JP II zwiedziliśmy 3 wystawy stałe: Nasz Papież, Kim jest człowiek z Całunu i Karol Wojtyła w Trentino.

„Nasz Papież” to wystawa przygotowana z okazji czterdziestolecia wyboru kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową.

Wystawa „Nasz Papież” dzieli się na dwie zasadniczo odmienne części. Pierwsza z nich ma charakter biograficzny, a prezentowane w tej części obiekty związane są z początkiem życia Karola Wojtyły od czasu jego narodzin w Wadowicach poprzez jego formację intelektualną, następnie studia teologiczne, pracę kapłańską, drogę biskupią, arcybiskupią i posługę kardynalską. Wystawa obfituje w niezwykłe eksponaty, jak drewniane buty, które upamiętniają pracę Karola Wojtyły w fabryce „Solvay”, która mieściła się właśnie na terenach, na których dzisiaj stoi kompleks Centrum św. Jana Pawła II „Nie lękajcie się!”, a którego integralną część stanowi Muzeum. Ponadto na wystawie znajdują się rzeczy, których Karol Wojtyła używał na różnych etapach swojej posługi kapłańskiej, przedmioty, którymi się otaczał i wykorzystywał w swojej pracy, wśród których goście Muzeum zobaczą m.in. sprzęt turystyczny oraz stroje i paramenty liturgiczne. Cytaty z utworów Karola Wojtyły, archiwalne zdjęcia i dokumenty stanowią uzupełnienie wystawy.

Druga część wystawy dedykowana jest pontyfikatowi Ojca Świętego. Pontyfikat Papieża został ukazany na wystawie w kontekście Jego bogatego nauczania zebranego w czternastu encyklikach. Ich tematyka związana z prawdami teologicznymi i ważnymi kwestiami społecznymi, ujęta została w cztery grupy, które wskazał Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykta XVI, który to u schyłku pontyfikatu św. Jana Pawła II napisał znakomity tekst „Czternaście encyklik Jana Pawła II”, stanowiący klucz do zrozumienia drugiej części wystawy „Nasz Papież”.

W treść poszczególnych encyklik pomagają wejść zaprezentowane w tej części wystawy osobiste pamiątki oraz dary papieskie ofiarowane Ojcu Świętemu podczas licznych pielgrzymek po całym świecie i spotkań z wiernymi w Watykanie. Dzięki poznaniu historii poszczególnych obiektów, a także okoliczności, w jakich zostały przekazane Papieżowi, można odkryć głębię wciąż aktualnego nauczania i przesłania św. Jana Pawła II. Dzieła zaprezentowane na wystawie zaskakują często pomysłowością, walorami artystycznymi, a w niektórych przypadkach pięknem niewynikającym jednak z wartości materiału czy techniki wykonania, ale życzliwości i otwartości, z jaką zostały podarowane Papieżowi (tzw. dary serca).

Punkt centralny wystawy stanowi wspaniale wyeksponowana sutanna papieska udrapowana na białym tronie obok feruli – krzyża papieskiego z trzema poprzeczkami i stuły Ojca Świętego.

Ważnym elementem wystawy jest zrekonstruowany na nowo słynny pokój sypialny kardynała Wojtyły, a także Jana Pawła II z Franciszkańskiej 3, w którym zatrzymywał się podczas wizyt w Krakowie. Stąd też zaprezentowane w tym miejscu artefakty pochodzą zarówno z czasów kardynalskich, jak i papieskich – łóżko, na którym spał, biurko z komputerem, przy którym pracował, książki z prywatnej biblioteki, które czytał, stroje, których używał, a nawet zapalone w pokoju światło sprawiają wrażenie dopiero co użytych przez właściciela pokoju.

Wystawa „Kim jest człowiek z Całunu” prezentuje historię powstania Całunu Turyńskiego, najnowsze dowody naukowe na autentyczność płótna i jego zgodność z ewangelicznymi opisami Męki Chrystusa.

Wystawa ukazuje aktualne fakty naukowe dotyczące Całunu Turyńskiego. Próbuje odkryć tajemnicę powstania wizerunku na płótnie Całunu. Widzowie mają możliwość obejrzenia hologramu postaci widocznej na Całunie oraz trójwymiarowej wizualizacji Człowieka z Całunu, a także przekonania się jakim cierpieniom był poddawany przed śmiercią.

Trzecia wystawa którą zwiedziliśmy „Karol Wojtyła w Trentino” ma na celu przypominanie wizyt Ojca Świętego na terytorium Autonomicznej Prowincji Trento, gdzie Jan Paweł II odpoczywał na łonie natury i jeździł na nartach, a także prezentację przyrody regionu, jego kultury, tradycji, historii i folkloru. Ekspozycja liczy 390 m2 i powstała m.in. przy udziale rzemieślników z Trentino oraz przy użyciu materiałów pochodzących z tamtej okolicy.

Na ekspozycję składają się archiwalne zdjęcia i filmy, które zostały wykonane podczas wizyt Jana Pawła II w Trentino. Znajdują się na niej także dokumenty, wielkie dwustronne panele fotograficzne, pokazujące górskie pejzaże związane z wizytami Papieża w Trentino oraz kilka świadectw osób, które osobiście zetknęły się z Janem Pawłem II. Są też gabloty przedstawiające skały, których dotykały stopy Papieża: granit z Adamello, dolomit z Marmolady, porfir ze Stavy, czerwony kamień z trydenckiej katedry i inne eksponaty z epoki związane z górami.

 

Po zwiedzaniu „Centrum JP II” udaliśmy się do Bazyliki Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.

Bazylika, zbudowana według projektu Witolda Cęckiewicza, kształtem przypomina okręt i kojarzy się ze współczesną „arką przymierza”, w której znajdują ocalenie wszyscy pokładający nadzieję w miłosierdziu Bożym.

Ojciec Święty Jan Paweł II 17 sierpnia 2002 roku – w czasie ostatniej pielgrzymki do naszej Ojczyzny –  poświęcił nową świątynię i w niej cały świat zawierzył Bożemu Miłosierdziu.

W Bazylice wzięliśmy udział we wspólnym odmówieniu koronki do Bożego Miłosierdzia i Mszy św.

Po chwili odpoczynku pełni wrażeń, ze śpiewem powróciliśmy do domów.

J.M.

 

Droga Karola Wojtyły do Niegowici.

.

Karol Wojtyła urodził się 18 maja 1920r., a miesiąc później 20 czerwca został ochrzczony w Wadowicach w kościele parafialnym p.w. ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. W Liber natorum parafii wadowickiej odnotowano pod pozycją 671 na stronie 549 IV tomu z 1920r., że w ów dzień czerwcowy dziecko chrzcił ks. Franciszek Żak, kapelan wojskowy, a rodzicami chrzestnymi byli kupiec Józef Kućmierczyk i Maria Wiadrowska. Dziecko na chrzcie otrzymało imiona Karol Józef i było młodszym z dwóch synów Karola i Emilii z domu Kaczorowskiej Wojtyłów. Siostra Karola zmarła zaraz po urodzeniu. Państwo Wojtyłowie mieszkali przy ul. Kościelnej 7, naprzeciw wadowickiej świątyni, na ścianie której obok zegara słonecznego widniał napis istniejący do dziś, w transkrypcji polskiej brzmiący „ czas ucieka, wieczność czeka”. Napis ten zapewne wpłynął na świadomość przyszłego papieża.

W tym czasie mały Karol chodził do przedszkola sióstr nazaretanek, a następnie do szkoły powszechnej. Od najmłodszych lat służył sumiennie do mszy św. „prezesując” kółku ministranckiemu. Rodzina Wojtyłów często pielgrzymowała do sanktuarium Matki Bożej w pobliskiej Kalwarii Zebrzydowskiej.

Ojciec dziecka Karol, człowiek głęboko religijny, był z zawodu wojskowym. Wprawdzie nie miał dużego wykształcenia, ale wyróżniał się sumiennością, cenił sobie też ład i dyscyplinę, przez co zdobywał uznanie przełożonych. Zaś matka Karola i jego o 14 lat starszego brata Edmunda, Emilia, w domu przy ul. Kościelnej tworzyła prawdziwie rodzinną atmosferę, pełną rodzinnego ciepła, pogody i spokoju. Jednak skromna, wadowicka idylla nie trwała długo, gdyż 13 kwietnia 1929r. zmarła pani Emilia. Wstrząs był ogromny. Po pogrzebie pobożny pan Wojtyła udał się wraz z synami do sanktuarium kalwaryjskiego modlić się w intencji zmarłej. Miejsce to pozostało drogie przyszłemu papieżowi. Tak będzie wspominał , będąc już papieżem podczas pobytu w Kalwarii: „ nie wiem jak dziękować Bożej Opatrzności za to , że dane mi jest jeszcze raz nawiedzić to miejsce. Kalwaria Zebrzydowska , Sanktuarium Matki Boskiej i dróżki. Nawiedzałem je wiele razy począwszy od lat moich dziecięcych i chłopięcych. Nawiedzałem je jako kapłan. Szczególnie często nawiedzałem sanktuarium kalwaryjskie jako arcybiskup krakowski i kardynał. Często przychodziłem tu sam, a wędrując po dróżkach Pana Jezusa i Jego Matki, rozpamiętywałem ich najświętsze tajemnice. Polecałem Im szczególnie trudne i odpowiedzialne sprawy”.

Po śmierci matki młody Karol kontynuował naukę w czteroklasowej szkole ludowej. Po jej ukończeniu w 1930r. rozpoczął naukę w gimnazjum. Młody gimnazjalista, który ze względu na trudną rodzinną sytuację materialną, korzystał ze śniadań przygotowywanych przez woźną szkolną, przez cały czas doznawał opieki i czułości ze strony ojca, człowieka wielkiej pogody, będącego już na emeryturze i poświęcającego swemu synowi wiele czasu.

Ból i pamięć po śmierci matki Karola nie mijały. Tymczasem 6 grudnia 1936r. odbył się kolejny pogrzeb, gdyż zmarł jego brat Edmund, lekarz ze szpitala w Bielsku, którego stratę Karol boleśnie odczuł.

Tym bardziej zaangażował się w sprawy szkoły. Był wyróżniającym się uczniem, ze wszystkich przedmiotów otrzymywał oceny bardzo dobre, a z języka polskiego i religii wpisano mu nawet „bardzo dobry ze szczególnym zamiłowaniem”. Jest pewne, że był uczniem nieprzeciętnym. Oprócz nauki wiele uwagi i czasu poświęcał teatrowi, będąc jednocześnie reżyserem i czołowym aktorem, w dwóch kółkach dramatycznych, szkolnym i parafialnym. W teatrzykach tych wystawiane były dzieła naszych wielkich romantyków oraz Fredry i Wyspiańskiego. Ponieważ młody Karol dysponował ładnym głosem lubił śpiewać i nie brakowało mu dobrej prezencji, bardzo często widywano go jako aktora, zarówno w przyparafialnym Domu Katolickim, jak też w sali Towarzystwa Sokół. Nie unikał sportu. Grał w piłkę nożną, najczęściej na pozycji bramkarza. Przepadał za turystyką górską, uwielbiał jeździć na nartach. Przyszły papież należał również do Solidacji Mariańskiej i Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej. Jego religijność była tak wielka i dominująca, że wszyscy uważali, że po maturze wstąpi do seminarium. Jednak w planach były studia polonistyczne.

„Szkoda go”, mówił ówczesny metropolita krakowski arcybiskup Adam Stefan Sapieha, wizytując dnia 6 maja 1938r. wadowickie gimnazjum i dowiadując się o planach Karola, który już jako abiturient żegnał swoją szkołę w dniu 27 maja tego roku. Jednak wakacje nie były czasem odpoczynku, gdyż przez 3 tygodnie jako junak Hufców Pracy pracował przy budowie podhalańskiej Drogi Junaków, a następnie odbył szkolenie wojskowe jako żołnierz Legii Akademickiej.

Studia polonistyczne rozpoczął na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W tym czasie związał się również z Teatrem Rapsodycznym. Jednak studia przerwała druga wojna światowa. Na rozkaz gubernatora Franka wszyscy ludzie w wieku od 18 do 60 roku życia musieli pracować. Dlatego w latach 1940 – 1944 Karol Wojtyła pracował jako robotnik w krakowskich zakładach chemicznych „Solvay”. Warunki były fatalne, gdyż praca odbywała się pod gołym niebem, a w ciągu dnia każdy robotnik musiał załadować kamieniami jeden wagonik, lub wywieźć taczkami ziemię i wapno. Za jakąkolwiek niesubordynację groziła wywózka do Oświęcimia. Mimo tych trudności po latach powie, że „praca w Solvaju była najlepszą szkołą życia, pozwalającą na zdobywanie życiowego doświadczenia”. W 1957r. napisze wiersz „Kamieniołom” opisujący te wydarzenia.

W 1940r. podczas rekolekcji w kościele św. Stanisława Kostki w Krakowie  przyszły papież zetknął się z gronem młodych ludzi, tworzących żywy różaniec. Wśród nich był czterdziestoletni krawiec Jan Tyranowski. Wywarł on olbrzymie wrażenie na Karolu, zaszczepiając w nim dalszą chęć pogłębiania prawd wiary i służenia Bogu. Jako żarliwy czytelnik m.in. pism św. Jana od Krzyża i św. Teresy od Jezusa (z Avilla), podczas wspólnych dyskusji wszczepiał tę wiedzę Karolowi, która stawała się zaczątkiem duszpasterskiej i filozoficznej myśli przyszłego papieża. W 1941r. Karol powrócił do współpracy z Teatrem Rapsodycznym działającym w konspiracji. Wystawiane tam były najwybitniejsze dzieła Słowackiego i innych m.in. Król Ducha, Beniowski, Hymny Kasprowicza, Godzina Wyspiańskiego czy wersety Pana Tadeusza. Spotykała się tam „krakowska śmietanka artystyczna”. Wymienić należy choćby tak znane osobistości jak Zofia Kossak, Jerzy Braun, Stanisław Pigoń, Kazimierz Wyka, czy Jerzy Turowicz. W 1942r. w czasie pracy w Solvaju i  uczestnictwie w Teatrze Rapsodycznym dojrzała decyzja powołania do „wielkiej modlitwy wszystkich rzeczy: człowieka i świata” tj. kapłaństwa. Wstępuje więc do tajnego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Krakowie, a w 1944r. rozpoczyna kolejne studia na tajnym Wydziale Teologicznym  Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Na wieść o Powstaniu Warszawskim w Krakowie rozpoczynają się masowe aresztowania i wywózki. Dlatego na polecenie arcybiskupa Hlonda, Karol z pozostałymi klerykami zamieszkał w Pałacu Metropolity. W dalszym ciągu studiował. Był wybitnym studentem, 19 egzaminów zdał na celująca, 6 na bardzo dobry, a tylko 1 z psychologii na dobry. W tym czasie powstaje poemat „Pieśń o Bogu ukrytym”.

Święcenia kapłańskie otrzymał 1 listopada 1946r. Nazajutrz w Zaduszki w Krypcie św. Leonarda odprawił 3 pierwsze w swoim życiu msze św: jedną za duszę matki, ojca, siostry i brata, drugą zgodnie z wymogiem kościelnym; za wszystkich zmarłych, a trzecią wg intencji wyznaczonych przez papieża, korzystając w ten sposób z przywileju Benedykta XV, pozwalającego na trzykrotne sprawowanie ofiary w dzień zaduszny.

15 listopada 1946r. ks. Wojtyła wraz z ks. Stanisławem Starowiejskim z woli ks. arcybiskupa wyjeżdżają do Rzymu na studia teologiczne i filozoficzne. Uzyskawszy licencjat z teologii w Angelicum za namową ks. Hlonda rozpoczyna podróże po Francji, Belgii i Holandii, by zapoznać się z metodami duszpasterskimi w tych krajach. Spotkał się tam również z polonią emigracji zarobkowej. Nabywał kolejne doświadczenia w sferze etyki i poglądów społecznych. W dalszym ciągu opierając się na dziełach św. Jana od Krzyża ujrzał w nim „nauczyciela i mistrza dusz w dążeniu do Boga”. Po powrocie do Rzymu, w dniu 30 czerwca 1948r. broni pracę doktorską oparta na przemyśleniach św. Jana od Krzyża i otrzymuje tytuł doktora Świętej Teologii. Wróciwszy do Polski w 1948r. zrobił magisterium na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w grudniu tego roku obronił swoją pracę doktorską w języku polskim. Studiując zarówno w Rzymie jak i w Krakowie spotykał się z wybitnymi profesorami takimi jak: ks. prof. Antoni Bystrzanowski, ks. bp Michał Godlewski, ks. prof. Józef Kaczmarczyk, ks. prof. Aleksy Klawek, czy ojciec Garrigou–Lagrange, u którego w Rzymie ks. Wojtyła bronił swoją pracę doktorską.

Robiąc niemal równocześnie magisterium i doktorat na uniwersytecie, rozpoczął pracę na swojej pierwszej placówce w kraju w parafii wiejskiej Niegowić koło Bochni. Na wikarego tej parafii został nominowany w dniu 8 lipca 1948r., a zjawił się tam 28 lipca tego roku. Fakt ten został odnotowany w księdze kapłanów niegowickich, że nowy ksiądz przybył „  post studium Romanum” . Dzień ów utkwił w pamięci jednego z parafian. Jadąc wozem napotkał on idącego drogą księdza w wytartej sutannie, starych butach, trzymającego w rękach również sfatygowaną teczkę. Rozmawiając z nim dowiedział się, że jest to nowy wikary, co bardzo go zdumiało, zważywszy na niebogaty stój przybysza. Ks. dr Karol Wojtyła przypadł do serca wszystkim mieszkańcom Niegowici. Z jego inicjatywy rozpoczęto budowę kościoła p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Niegowici.

 

Opracował na podstawie książki „Droga do Rzymu” autorstwa Józefa Szczypki

Jerzy Nowak

 

0829

 

 

1816

 

2446

 

4347

 

5758

 

1748

 

2136

 

2418

 

4108

 

2951

 

3720

 

4003

 

Foto: J.Nowak

 

Dodaj komentarz