Obchody 44 rocznicy wprowadzenia Stanu Wojennego w Jaśle.
Stan wojenny, jego wprowadzenie i brutalne represje, jakim zostało poddane nie tylko środowisko solidarnościowe, ale całe patriotycznie uwrażliwione społeczeństwo polskie, to jedna z najczarniejszych kart historii najnowszej. Nigdy tak naprawdę nie zatriumfowała sprawiedliwość nad sprawcami zbrodni stanu wojennego.
Cel wprowadzenia stanu wojennego był następujący – sparaliżować życie największych ośrodków miejskich, pacyfikować próby oporu czy manifestacje, przeprowadzić masowe aresztowania, a wreszcie na tyle zastraszyć społeczeństwo, żeby Solidarność nie dostała społecznego wsparcia. Przy czym już samo wyłączenie telefonów spowodowało potężne zamieszanie oraz… śmierć osób, które nigdy w statystykach ofiar stanu wojennego nie zostały policzone.
.
W dniach 12 i 13 grudnia br. w Jaśle odbyły się uroczystości upamiętniające 44. rocznicę wprowadzenia Stanu Wojennego w Polsce. Wydarzenie było okazją do oddania hołdu ofiarom represji oraz przypomnienia jednego z najtrudniejszych okresów w historii kraju.
Obchody rozpoczęły się 12 grudnia br., w Zespole Szkół Budowlanych w Jaśle. Uczniowie przygotowali poruszający program artystyczno – historyczny, nawiązujący do wydarzeń sprzed lat. Nie zabrakło milicjantów legitymujących przy wejściu zaproszonych gości.
.
- Stan wojenny był próbą złamania ducha narodu. Dzisiejsze obchody są wyrazem naszej pamięci o tych, którzy mieli odwagę przeciwstawić się reżimowi i zapłacili za to wysoką cenę. To naszym obowiązkiem jest przekazywać tę historię kolejnym pokoleniom – mówił Starosta Jasielski, odwołując się również do własnych wspomnień i doświadczeń z tamtego okresu.
.
Ważnym punktem wydarzenia było wystąpienie gościa specjalnego – Piotra Jeglińskiego – jednej z najwybitniejszych postaci polskiej opozycji demokratycznej. Zorganizowane spotkanie było doskonałą, żywą lekcją historii dla młodzieży, która mogła wysłuchać świadectwa człowieka blisko współpracującego ze św. Janem Pawłem II i ks. Franciszkiem Blachnickim, założycielem Ruchu Światło – Życie, wspierającego polską opozycję aż do 1989 roku. Już w latach 70. Piotr Jegliński był łącznikiem między Zachodem a krajową opozycją: kolporterem niezależnych publikacji, współpracownikiem Radia Wolna Europa, organizatorem pierwszego powielacza dla podziemia oraz twórcą jednego z najważniejszych wydawnictw emigracyjnych – paryskiego wydawnictwa Editions Spotkania. Pomimo ścigania listem gończym, inwigilowania i rozpracowywania przez służby, nie zaprzestał swojej działalności, stając się symbolem niezłomności i walki o wolne słowo.
- Byliśmy małymi kornikami, którzy pożerali komunistyczną komuchę (…) Wszystko jest możliwe, tylko trzeba walczyć. Nie można upadać na duchu (…)Pamiętajcie, że wolność nie jest nam dana na zawsze. Musimy jej strzec – zaapelował P. Jagieliński.
.
Zwieńczeniem obchodów była sobotnia, uroczysta koncelebrowana Msza Święta odprawiona w intencji Ojczyzny i Ofiar Stanu Wojennego w Kościele p.w. św. Stanisława BM w Jaśle pod przewodnictwem księdza Waldemara Janigi w asyście m.in. kanclerza Kurii Diecezji Rzeszowskiej ks. Piotra Steczkowskiego, dziekana dekanatu Jasło – Wschód ks. Tadeusza Gąsiorowskiego oraz proboszczów i duchownych z jasielskich parafii. W homilii ks. Waldemar Janiga, nawiązał do wydarzeń sprzed 44 lat, podkreślając, że zbrodnia stanu wojennego nie została do dzisiaj osądzona i ukarana.
– Pomimo upływu czasu ani architekci junty Jaruzelskiego, ani bezpośredni sprawcy politycznych mordów nie zostali ukarani. Nikt nie odpowiedział za zdemoralizowanie młodych ludzi, zmuszanych do donosicielstwa. Ważne są nie ofiary, ale dostatnie życie ich katów. To jest coś niewyobrażalnego i niesamowicie bolesnego, że ci co rządzą od dwóch lat przywrócili wysokie emerytury esbekom. To jest coś niewyobrażalnego. To są grzechy wołające o pomstę do nieba. Ci ludzie, do których dołączyli sprzedawczyki z „Solidarności”, bo tacy też są, to znaczy ci co za nic mają honor i prawdę, nadal z pomocą swoich mediów biją nas batami kłamstw, pomówień i oszczerstw, poniżając i fałszując najnowszą historię, albo też skazują ją na zapomnienie, używając wytrychu konieczności wyboru mniejszego zła. Jest to perfidny sposób niszczenia i zabijania sumień Polaków, zacierania granic między podłością a szlachetnością, kłamstwem a prawdą, między złem a dobrem.
.
We mszy św. uczestniczyły poczty sztandarowe „Solidarności” z jasielskich zakładów pracy oraz szkół w powiecie jasielskim.
.
Po nabożeństwie przybyłe na wydarzenie delegacje złożyły kwiaty przed obeliskiem upamiętniającym strajk załogi Huty Szkła Jasło oraz pod tablicą poświęconą bł. ks. Jerzemu Popiełuszce.
Wartę honorową przy obelisku i tablicy wystawiła Jednostka Strzelecka 2094 im. ppłk Stanisława Soczka z Kołaczyc oraz klasa mundurowa kołaczyckiego LO.
Następnie referat o stanie wojennym wygłosił Konrad Jurusik, uczeń Zespołu Szkół Budowlanych w Jaśle.
.
Na zakończenie starosta jasielski Adam Pawluś podkreślił, że suwerenność nie jest nam dana raz na zawsze i trzeba o nią walczyć codziennie. Gospodarz powiatu dziękował wszystkim uczestnikom uroczystości, wychowawcom, dyrektorom szkół za patriotyczną postawę.
- Co roku będzie nas mniej, ale cieszę się, że jest z nami młodzież. Bardzo pięknie wyglądacie w mundurach – zwrócił się do strzelców.
- Dziękuję koleżankom i kolegom z „Solidarności”, bo jesteśmy tu po to, żeby oddać hołd naszym kolegom, przyjaciołom, którzy już odeszli na drugą stronę, stracili zdrowie w tamtym okresie. Ten okres beznadziei, który nastąpił, spowodował, że w naszym społeczeństwie rozpleniła się plaga pijaństwa. Dopiero zabicie księdza Jerzego tak nas poruszyło, że z powrotem odzyskaliśmy wiarę w to, że Polska odzyska suwerenność, niepodległość. Bóg zapłać wszystkim za przybycie, wspólną modlitwę, za to, że mogliśmy oddać hołd hutnikom, którzy strajkowali na czele z przewodniczącym Janem Hapem – mówił Adam Pawluś, wspominając księży Stanisława Kołtaka i Stanisława Marczaka, wspierających solidarnościowe podziemie.
- W kościółku zbierane były pieniądze na pomoc dla internowanych, więzionych, represjonowanych. W tym kościele odprawiane były msze za Ojczyznę. Spotykaliśmy się na kołtakówce. Tam była oaza wolności. Tam była również pracownia, ciemnia, w której Jurek Polak wywołał bardzo mnóstwo zdjęć z różnych, ważnych uroczystości
– wspominał Adam Pawluś, który na koniec zaintonował pieśń patriotyczną „Ojczyzno ma”, napisaną po wprowadzeniu stanu wojennego.
Więcej o uroczystości:
Jasielskie obchody Dnia Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – film
Obchody 44. rocznicy wprowadzenia Stanu Wojennego
Obchody 44. rocznicy wprowadzenia Stanu Wojennego
W Jaśle oddano hołd ofiarom stanu wojennego. Pamięć o bolesnych wydarzeniach sprzed 44 laty