Wewnętrzne waśnie i polityczne spory spowodowały, że dla Europy i świata nie „Solidarność” a obalenie muru berlińskiego stało się ikoną odzyskanej wolności. Jednym z kosztów transformacji był zupełny brak polityki historycznej, której orędownikiem był dopiero śp. prezydent Lech Kaczyński oraz roztrwonienie kapitału, którym była rola „Solidarności” w doprowadzeniu do rozpadu bloku sowieckiego.